Ciekawe, oto pierwsze próbne bonsai. Z trwogą przyciąłem bluszcz, tworząc coś, na co niektórzy zaczęli mówić bonsai, coś, co z definicji powinno mieć paręset lat... A jednak, podróże w czasie są możliwe, i to za pomocą cążek:)
Jak się patrzy, to się wypatrzy, nawet numer rejestracyjny po drugiej stronie Narwi!
Czas na obiad, z niezdrowych składników.